Wizyta BTC we Vrutkach (Słowacja) 23-25.06.2006

BESKIDZKIE TOWARZYSTWO CYKLISTÓW NA SŁOWACJI 23 – 25. 06. 2006 Na zaproszenie TURCIANSKIEJ BICYKLOVEJ SKUPINY JUS www.tbsjus.sk postanowiliśmy wyjechać do Słowacji i dotrzeć do miasta VRUTKI, partnerskiego miasta BIELSKA – BIAŁEJ. W piątek o godzinie 9.00 wyruszyliśmy z Placu Ratuszowego naszego miasta do Zwardonia przez ## Buczkowice, Godziszkę, Lipową, Radziechowy ,Cięcinę, Węgierską Górkę, Milówkę, Rajczę, Sól – w sumie do przejechania 136 km. Po przekroczeniu granicy w Zwardoniu o godzinie 13-tej, spotkaliśmy się z przedstawicielami TBS z Vrutek - Adamem, Vladem i Ivem, słowackimi serdecznymi przyjaciółmi, którzy byli naszymi przewodnikami na odcinku Zwardoń –Vrutki (80 km). Po słowackiej stronie nasza 12-osobowa grupa w koszulkach reprezentacyjnych BTC wzbudzała zainteresowanie mieszkańców każdej miejscowości. Do Vrutek dojechaliśmy o godzinie 18.00, jadąc po malowniczo przebiegających drogach, oznaczonych jako trasy rowerowe. Nocleg czekał nas na Autocampingu Turiec we Vrutkach, gdzie spotkaliśmy się z serdecznym przyjęciem Słowaków. Sobota - drugi dzień pobytu zaczęliśmy o godzinie 6.00 wyjazdem drogą asfaltową na MARTINSKIE HOLE 1250 m npm i dalej na KRIŻOVĄ 1475 m npm - w masywie MAŁEJ FATRY. W górnej części jechaliśmy wśród hal i kosodrzewiny. Do pokonania było 13 km ciągłego podjazdu – pokonując różnicę 1015 metrów w czasie 1 godziny 11 minut. To była wysoko postawiona poprzeczka, którą pokonała nasza grupa BTC. Po zjeździe na dół przyjechali po nas nasi słowaccy przyjaciele, z którymi udaliśmy się do miasta MARTIN uczestniczyć w obchodach MARTINSKICH DNI ROWERU, które są organizowane rokrocznie w celu popularyzowania jazdy rekreacyjnej po wyznaczonych tam trasach rowerowych. Trasy prowadzą po urokliwych dolinach, wiodąc również na widokowe szczyty w masywie Wielkiej i Małej Fatry. Z Martina ruszyliśmy w kierunku JASENSKIEJ DOLINY, zanim tam dotarliśmy ,przez 30 km przyszło nam pokonywać kilkukilometrowe ostre podjazdy w temperaturze + 40 st. C. Po porannej zaprawie przejechaliśmy w czasie dwóch godzin ten dystans, odczuwając mocno trudne podjazdy. Po przybyciu do JASENSKIEJ DOLINY, wszystkich uczestników (ok.500 osób) obchodów święta czekała niespodzianka - poczęstunek pożywnym gulaszem. Po krótkim przedstawieniu naszej grupy BTC uczestnikom rajdu, spotkaliśmy się z wielkim podziwem i uznaniem ze strony Słowaków. Zagadką było dla Nich : „skąd u nas tyle siły i zacięcia do pokonania w jeden dzień dwóch trudnych tras” ? W trakcie imprezy w zawodach MTB uczestniczyło czterech reprezentantów z naszej grupy, aż dwóch zajęło drugie miejsca w swoich kategoriach wiekowych : - Piotr Matuszczak do 39 lat - Wiesław Wojtylak w klasyfikacji weteranów I jeszcze Piotr Kobiela uczestniczył w nietypowych zawodazh, polegających na przewiezieniu na rowerze narzędzi gospodarczych i snopka siana z wioski do wioski (35 km). Ten dzień wprawił nas w wielkie zadowolenie i poczucie satysfakcji z udanego dnia. Następnego dnia w niedzielę 26-go czerwca wyruszyliśmy o 9.00 w drogę powrotną do Bielska-Białej. Od rana zanosiło się na wielki upał. O 12.30 przekroczyliśmy granicę w Zwardoniu w 33 stopniowym upale. Dwie przełęcze po stronie słowackiej już wcześniej wycisnęły z nas ostro potu. Po zjeździe przez Rajczę do Milówki, zrobiliśmy dłuższy odpoczynek żeby Odpocząć od lejącego się z nieba żaru. O godzinie 15-tej wyruszyliśmy w dalszą drogę i o godzinie 17.00 bardzo zmęczeni dotarliśmy na Plac Ratuszowy w Bielsku-Białej. Przez trzy dni przejechaliśmy 400 km i „połknęliśmy bakcyla” przyciągającego wszystkich w rejon TURCZAŃSKI na Słowacji . Współpraca z naszym miastem partnerskim VRUTKY przebiegła także bardzo pomyślnie. Aby odważyć się na tak forsowną trasę, wspomogła nas eksperymentalna wycieczka 15-go czerwca, kiedy to zatoczyliśmy 190 kilometrową pętlę z Bielska-Białej do Słowacji na Orawę w dolinę Głuchaczki, przez Korbielów, Namestovo. Zajęło nam to 8 godzin i upewniło to nas, że uda nam się zrealizować wyprawę do VRUTEK i z powrotem na rowerach.